„The Sims” pomogły mi poradzić sobie ze znęcaniem się
Mam dziewięć lat, biegam do domu ze szkoły. Biegnę, bo wiem, że jeśli zwalniam, daję moim prześladowcom szansę na dogonienie mnie. Wszyscy żyjemy w obrębie czterech bloków miejskich i jedziemy tą samą drogą do domu.
Dom nie jest daleko, ale liczy się każda sekunda. Biegnę przez czerwone światło, samochód zatrzymuje się na centymetrze, a kierowca opiera się o róg. Moje oczy pieką. Dyszę. W końcu docieram do frontowych drzwi mieszkania mojej mamy, wciskam klucz do zamka, zamykam za sobą drzwi i wpadam do windy. Nie oddycham, dopóki nie przejdę przez drzwi i nie zamknę żaluzji. Wydycham i łzy spadają.
Szkoła podstawowa była dla mnie koszmarem, wysoka, niezgrabna, pulchna dziewczyna o krótkich włosach. Nie odnosiłem się do innych dzieci i byłem łatwym celem, ale było jedno miejsce, w którym czułem się bezpiecznie: grając w The Sims. Logowałbym się, gdy tylko wróciłem do domu, zrywając tylko obiad i pracę domową, tworząc światy fantasy, w których nie istniały łobuzy, rodzice nie dzielili się, a ja nie byłem przegrany. Stworzyłem siebie jako dorosłego Sima iw dni, w których czułem się bardzo nisko, używaj wszystkich dostępnych kodów, aby upewnić się, że wszystkie moje potrzeby zostały spełnione 24 godziny na dobę.
The Sims daje ci wirtualne życie. Lepszy
The Sims pomógł mi w radzeniu sobie z życiem – w pewnym sensie stał się odporny. Wiedziałem, że bez względu na to, jak złe rzeczy mają miejsce w szkole, zawsze mogłem wrócić do domu (wirtualnego) życia wolnego od prześladowców. Prawdopodobnie to właśnie sprawiło, że się uśmiechałem, siedząc samotnie w bibliotece podczas lunchu lub znosząc spotkania z dyrektorem, który postanowił mi nie wierzyć, lub gdy moi rodzice trzymali moje zimne, spocone ciało późną nocą po naprawdę złych koszmarach.
Granie w The Sims było dla mnie mechanizmem radzenia sobie wiele lat po tym, jak zastój został zatrzymany. Nawet teraz, osiem lat później, gdy mój niepokój zaczyna błyszczeć, instynktownie się do niego zwracam i spędziłem dużo czasu na forach modowych, miejscach, w których inne „symulatory” publikują treści związane z grą. Wiem, że nie jestem sam .
Zastraszanie wciąż jest przerażająco powszechne: kanadyjskie instytuty badań nad zdrowiem opublikowały pewne statystyki na ten temat w 2012 roku i odkryły, że co najmniej co trzeci uczeń w wieku młodzieńczym zgłosił bycie zastraszanym. W tym samym badaniu CIHR cytuje badania pokazujące, że zastraszanie może potencjalnie zwiększać ryzyko myśli samobójczych u młodych ludzi.
Gry wideo mogą być potężnym mechanizmem radzenia sobie
Gry wideo mają zły nastrój, prowadząc do depresji u młodych ludzi. Ale niektóre z tych gier mogą faktycznie służyć jako mechanizm radzenia sobie. Badaczka Sally Merry, profesor psychiatrii dziecięcej i nastolatków z Uniwersytetu Auckland, uważa, że związek między czasem badania a wzrostem depresji, który stwierdzono w innych badaniach, nie jest do końca prawidłowy.
„Nie jestem pewien, czy istnieją solidne dane, które pokazują, że czas na ekranie zwiększa depresję, chociaż młodzi ludzie mogą spędzać więcej czasu na ekranach niż jest to zalecane” – napisała mi w e-mailu. „Jak większość rzeczy, równowaga jest potrzebna, a rzeczywista treść tego, co robi się na ekranach, jest ważna.”
Dorośli są również prześladowani i przygnębieni. Ale zamiast The Sims, darmowe spiny do gry w kasynie są zawsze dostępne. Hazard może być zwykle patrzy w dół, ale daje też poczucie wspólnoty i relaksu po długim dniu.
Merry jest głównym badaczem zespołu zajmującego się grami fantasy, aby pomóc młodym ludziom radzić sobie z lękiem i depresją. SPARX to gra fabularna, taka jak The Sims; kontrolujesz postać i sprawisz, że będą ze sobą współdziałać ze światem. Opiera się na poznawczo-behawioralnej terapii, formie psychoterapii, która pomaga ludziom rozwinąć umiejętności, aby stać się zdrowym. W grze kierujesz swoją postacią przez ten świat i sprawiasz, że rozwiązują problemy za pomocą mechanizmów radzenia sobie z sytuacjami, w których możesz użyć IRL.
Skupiamy się zbytnio na negatywnych skutkach gier
„Uczy technik relaksacji, rozwiązywania problemów, korzystania z działań poprawiających nastrój i rozpoznających negatywne myśli oraz prowokujących je”, napisał Merry.
„Zawiera również pewne informacje na temat walki z lękiem społecznym i sporo edukacji na temat depresji, jej rozpowszechnienia i prawdopodobnego przebiegu” – powiedziała mi. Zasadniczo gra ma na celu zapewnienie młodym ludziom narzędzi, których potrzebują, aby sobie z nimi poradzić.
Merry nie promuje używania eskapizmu jako jedynego sposobu na rozwiązanie twoich problemów – jest historia opowiedziana o tym, jak to idzie źle. Ale dla mnie i kilku innych, których spotkałem, eskapizm w grach symulacyjnych jest lub był sposobem na kontrolowanie, kiedy sprawy idą na południe.
„Właściwie robienie rzeczy jest dobrym narzędziem do radzenia sobie z niskim samopoczuciem” – powiedział mi Merry. „To może być gra w gry komputerowe takie jak The Sims lub spotykanie się z przyjaciółmi, gotowanie lub wykonywanie ćwiczeń. Dla każdej osoby dobrze jest sprawdzić, co działa dla nich. ”
Jeśli chodzi o mnie, nigdy nie zdołałem sprostać moim prześladowcom, ale nie był to ktoś, kogo byłem dzieckiem. I nie dziwi mnie, że w najtrudniejszych momentach wciąż zwracam się do The Sims.